Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2022

stan oczekiwania

Kiedy kursor miga całkiem zachęcająco, a ja nie wiem, co napisać, to wiadomo, że nastały takie czasy, że głupio cokolwiek. Głupio planować, ale planujemy, głupio budować, ale budujemy, głupio się cieszyć, ale ja i tak się cieszę. Ciepłym dniem, słońcem, kurtką wiszącą na ręce podczas powrotu z pracy, wygrzaniem twarzy w pierwszych wiosennych promieniach. Tym, że roboty budowlane znów ruszyły, tym, że dzięki nadgodzinom kupię sobie wannę (choć nie wiem, może wcześniej jakieś kabelki i rurki), ale które wyssały ze mnie resztkę i tak przesilonych już wiosennie sił. Może i głupio budować w tych niepewnych czasach, ale jeszcze głupiej byłoby przerwać, bo niby co? Mamy tak zostawić naszą chałupkę, jak te porzucone surowe domki w Grecji? Do Grecji mogłabym wyemigrować, ale nie po tym, jak zakotwiczyłam w mieście i pracy; a grecką zaraz będę popełniać sałatkę. Planujemy z kolei cały grafik prac budowlanych i wciąż nie wykończeniowych, wspólne weekendy, a ja dodatkowo spacery, wtłoczone w niedz

realnie

Trochę ciężko się odnaleźć w nowej rzeczywistości, prawda? Ledwo zaczęło się robić normalniej przez pandemię, to znowu zaczęła się wojna u niebiesko - żółtych Sąsiadów... Przez chwilę pojawiło się pytanie "I co teraz?", wraz z myślą "A co, jeśli wszystko jest bez sensu?". Tak było u mnie i myślę, że u jakiegoś 99% społeczeństwa. Ale potem wróciłam do pracy po feriach. A praca pomaga. I dzieci też pomagają. Bo przy nich trzeba udawać, że nic się nie stało. I mówić tylko to, co trzeba, żeby ich nie straszyć.  Ostatnio robiłam porządki w pudełkach z dekoracjami i wyjęłam pastelowe drewniane króliki i jednego malutkiego pluszowego, dekorując nimi ławę (tak, wiem, kiedy wypadnie Wielkanoc), a potem stało się, co się stało i zaczęłam zastanawiać się, czy króliczki nie powinny wrócić do norki. A z drugiej strony chce się trochę tej normalności. Chce się rodziny, spokoju, czegoś miłego i pozytywnego. Znowu zaskoczył marzec i znowu mam urodziny. Rok temu na kwarantannie, skr