Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

W ciszy jaskółek ;]

Nie sądziłam, że będę tak zadowolona, siedząc sama w czterech ścianach i cały dzień nadganiając zaległości... A jednak. Jestem zadowolona. Nawet więcej. Okropnie się cieszę, że zostałam na Boże Ciało w Rzeszowie. Dlaczego? Bo wreszcie "naciągnęłam" dobę ;). Wczoraj po zajęciach, pracy i zakupach ostro wzięłam się za pisanie pracy magisterskiej. Niestety przemęczony wysiłkiem, stresem i upałem mózg średnio chciał ze mną współpracować. Koniec końców późnym wieczorem rzuciłam wszystko i poszłam biegać. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz to robiłam. Chyba jeszcze styczniu na siłowni. A może było to w lutym albo marcu. Gdzieś między przeziębioną nerką, a rotawirusem, które odsunęły mnie na jakiś czas od ćwiczeń... W każdym razie - bieżnia bieżną, bieganie na powietrzu to inna bajka. Nogi same odnajdują rytm, serce zaczyna mocniej bić, endorfiny zaczynają swoje tańce. Biegłam niesiona energią, którą nie wiem skąd czerpałam. Słyszałam tylko świst swojego zachrypniętego od