Doczekałam się przerwy świątecznej, doczekałam się śniegu i doczekałam ferii. Ferie spędziłam bardzo produktywnie, bo dużo spałam (^^), wybrałam cykl zabiegów na zatoki w szpitalu i pisałam jak nawiedzona. Miałam wenę, zapał i czas. Ale wyrwałam się nawet ze swojego aspołecznego światka i odwiedziłam znajomych i dzieciaki, poza tym to głównie czytałam i tłukłam z mężem gry planszowe. Śnieg mieliśmy parę dni, parę dni też porządnie mroziło i była prawdziwa, porządna zima. Potem szybko się roztopił, ale obecnie znowu dosypało, więc można nosić śniegowce i długą kurtkę, w której wyglądam jakbym się wybierała na ekspedycję na Alaskę. Ponieważ niewątpliwie najwięcej czasu spędzamy ostatnio na grach planszowych, kupiliśmy sobie grę Quizową "Wiem lepiej" i "Wiedza to potęga" na PS do grania na telefonach, choć kręciliśmy się wkoło nich, cmokając, że drogo. M. zastanowił się chwilę (dopiero obłowiliśmy się pod choinką, w marcu czekają nas same urodziny plus tulipany na Dzi