Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

małe, śliczne i świecące

Jak na razie całkiem przyjemny ten listopad. Pogoda rozpieszcza, więc spaceruję ile wlezie i szuram butami w liściach.  Jak jest brzydziej - zakopuję się w kołderkę albo czytam. Zaczęłam nosić sukienki. Po domu, do grubych rajstop, ale zawsze coś. Na lekcje online ubrałam się ostatnio jak nauczycielka ze szwedzkiej lektury z lat pięćdziesiątych - luźna kiecka w groszki, ulizane upięte włosy i narzucony na szyję szal. I wcale nie planowałam tak wyglądać, ale mąż zostawił otwarte okno, ja wpadłam w pierwszy stopień hipotermii, więc szalik był jedyną opcją na przetrwanie. Ciemno się robi po czwartej, co mi nieszczególnie przeszkadza, odkąd dostałam dwustronny koc z barankiem, tak wielki, że można się w nim zgubić. Wieczorami oglądamy "Gambit królowej" na Netflixie, aż mnie naszło na partyjkę i pozwoliłam się rozgromić komputerowi. Zrobiłam już sobie terapię światłem w Leroy Merlin podczas wycieczki z rodzicami po płyty meblowe. Płyt meblowych nie było, były pojemniki na żywność,

idziemy w

Idziemy w listopad. Ten piękny szeleszczący na złoto dywan, który rozścielił się na deptaku pod naszymi oknami, dziś nasiąknął padającym przez całe popołudnie deszczem i zmobilizował mnie, żeby jednak nie iść znów do biblioteki, a zamiast tego moczyć nogi w bulgoczącym masażerku razem z aportującym kotem i Walterem White'm (po raz trzeci). Za chwilę wiatr zwieje resztę liści i bum - wkroczymy w listopad. Bezlistny, wietrzny, brzydki. Może z jakimiś przymrozkami, może z jakimś błotnistym, topniejącym po paru godzinach śnieżkiem. Pewnie ze śniegowcami i parasolką. Ale tym razem jestem do niego jednak bardziej pozytywnie nastawiona. Bo jest coś innego w listopadzie. Bo nie jest tak ciepły jak wrzesień, tak złoty jak październik czy tak świąteczny jak grudzień.  Nie nosi się w nim trampków, nie jeździ tak chętnie na wycieczki ani nie pakuje już gwiazdkowych prezentów w brązowy papier.  Jest więc idealny, by podkręcać ogrzewanie, wsadzać nogi w grzejącą poduszkę i pić herbatę z sokiem o